Co nam mówi tkanka tłuszczowa?
Nasze ciało mówi do nas nieustająco. Pokazuje nam, w jakich obszarach coś wymaga naszej uwagi. Możemy samodzielnie odczytać jego sygnały. Kiedy odkrywamy, że w sferze emocjonalnej mamy do wykonania pracę, możemy to nazwać wewnętrznym konfliktem.
W Biologii Totalnej mamy ponad 70 tzw.biologicznych wyznaczników konfliktu.
Całość omawiam na szkoelniu Tao Harmonii Ciała – hipnotyczne odchudzanie, gdzie omawiam przyczyny w podświadomości, te, które powstały w naszym życiu lub też otrzymaliśmy w spadku od rodu.
Tutaj umieszczam zestawienie tych konfliktów, które wiążą się konkretnie z umiejscowieniem tkanki tłuszczowej w ciele.
W dużym skrócie.
Jest wiele funkcji, które pełni dla nas tkanka tłuszczowa. Jest ona rezerwuarem toksyn – przejmuje je od organizmu, chroniąc w ten sposób naszse narządy wewnętrzne.
Nadmiar tkanki tłuszczowej, na poziomie podświadomości informuje nas, że jesteśmy w trybie walki. Więc warto sobie zadać pytanie z kim lub czym czuję, że jestem zmuszona walczyć.
Może to być chęć ochronienia nas, ukrycia naszego ja wewnątrz tłuszczowego płaszcza, ochrona przed wypadkiem, utonięciem, zamarźnięciem.
To naprawdę duży skrót, ale biegnę przez to, ponieważ dziś chcę zająć się nieco innym obszarem – symbolicznym i nieświadomym znaczeniem tkanki tłuszczowej umiejscowionej w określonej części ciała.
UWODZENIE
Zacznijmy od tego, że tkanka tłuszczowa służy na poziomie biologicznym do uwodzenia. Choćby nie wiem jak mocno promowano szczupłą, niemal anorektyczną, sylwetkę na wybiegach pokazów mody, mężczyźni nadal lubią kobiety, które mają tłuszczyk tu i ówdzie.
I to właśnie to „tu i ówdzie” spędza kobietom sen z powiek. Ponieważ biodra, pośladki, biust to tak, tak. Ale już talia… no, wiadomo – absolutnie nie.
Co nam mówi tkanka tłuszczowa
Mózg automatyczny odkłada nam tkankę tłuszczową tam, gdzie uważa, że wymagamy wzmocnienia. Gdzie lokalizuje nasze słąbe miejsca. Tam, gdzie czujemy, że czegoś nam brakuje. Tam, gdzie nie chcemy czegoś czuć.
To może być ta część ciała, którą chcemy uchronić przed urazami, przed niebezpieczeństwem.
O czym nam mówią te poszczególne miejsca?
Talia i brzuch
Talia – to miejsce, które mówi o naszej zdolności do angażowania się, do wchodzenia w relacje z innymi. To nasze centrum i mówi o tym, jak jesteśmy ustawieni względem świata.
Czy mamy zdolność do realizowania swoich osobistych celów?
W jakim stopniu potrafimy transformować swoje myśli w działania?
Czy mamy nastawienie na realizację tego, czego chcemy?
Im bliżej jesteśmy siebie, tym bardziej zaznaczona talia.
Ciąża i macierzyństwo
Gdy kobieta jest w ciąży, w pewnym sensie nie należy już tylko do siebie, traci więc to zaznaczenie talii. Nie służy już tylko sobie i dla siebie. Jej cele nie są dla niej najważniejsze, ponieważ głównym celem jest dbanie o nowe życie, o swoje dziecko. I jeśli to dbanie o dziecko przenosi się w czasie na okres, gdy dziecko ma 20-30-40 lat, mózg kobiety nadal będzie pokazywał ten program.
Jak podejmujesz decyzje?
Brak talii może też oznaczać, że mamy problem w podejmowaniu swoich osobistych decyzji. Takich, które mają służyć tylko nam, nie zaś innym. Jeśli żyjesz zawsze dla innych, zapominając o swoich potrzebach, może występować u Ciebie takie rozłożenie tkanki tłuszczowej. Może to też oznaczać jakiś lęk w konfrontacji z życiem, dorosłymi obowiązkami. Lęk przed życiem samodzielnie.
A co z brzuszkiem?
– jeśli tkanka tłuszczowa gromadzi się poniżej pępka, to oznaka delikatności, subtelności, kobiecości. To miejsce umożliwa w przytuleniu z partnerem większe zbliżenie do niego. To sposób na utrzymanie śliślejszczego kontaktu z jego ciałem. Jeśli brzuch jest zapadnięty, to mówimy o problemach z uczuciami, z akceptacją uczuć, odczuwaniem. To osoby, które wolą zachowywać dystans.
Duży brzuch może świadczyć o nagromadzeniu wewnątrz tzw.tłuszczu trzewnego. W naszych jelitach tworzymy neuroprzekaźniki wpływające na nasze emocje oraz mówiące o naszych emocjach. Na przykład serotonica w 95% jest tworzona w jelitach, o których mówimy, że to nasz drugi mózg.
Jeśli gromadzimy tluszcz trzewny, warto zadać sobie pytanie czy nie izolujemy własnych emocji. Czy nie otaczamy tego najbardziej czułego miejsca, gdzie łatwo nas zranić, i fizycznie, i emocjonalnie. Czy nie chowamy w ten sposób swoich uczuć tak, by nikt nie miał do nich dostępu.
Oponka wokół brzucha działa na nieświadomym poziomie trochę jak koło ratunkowe, które ma nas utrzymać na powierzchni. W takim wypadku warto pomyśleć przez chwilę: kto jest dla nas obciążeniem? Kim czuję się przytłoczona? A może jesteśmy od kogoś uzależnieni? Może od matk? Męża? Innych osób?
Talia osy
Jeśli widzisz kogoś z talią osy, intuicyjnie nadajesz tej osobie pewne cechy. Z jednej strony możemy pragnąć takiej talii, z drugiej pytanie – czy chcemy kojarzyć się z tymi przymiotami, które przypisujemy osom?
Osoby z talią osy są mocno skoncentrowane na własnych pragnieniach. To często osoby lubiące ryzyko. Mają w sobie siłę napędową i bardzo pragmatyczne, praktyczne podejście do życia. Takie osoby w pierwszej kolejności zadbają o swój własny interes.
Talia wysoka i niska
Nasze proporcje pokazują pewne cechy, które mogą się w nas przejawiać w trakcie życia. Na ile to są stereotypy, a na ile fakty? To już przeanalizuj sam.
Wysoka talia ma charakteryzować osoby, które są rozważne i które nie podejmują decyzji szybko i łatwo, a zatem pochopnie. To osoby, które bardzo ostrożnie wchodzą w związki.
Natomiast niska talia ma być typowa dla osób, które kierują się impulsami, które podejmują często nieprzemyślane pochopne decyzje.
0 komentarzy