LISTA ZALECEŃ W PUNKTACH
Wprowadź te zalecenia, jeśli chcesz schudnąć i uzdrowić swój metabolizm. To pierwszy etap w czterowymiarowej terapii Hipnoza Odchudzająca. Prócz tego budowania świadomości, które wyszczególnione jest w punktach, w dalszej pracy podejmujemy temat zachowań, nawyków, odruchów, kompulsji, uzależnienia od jedzenia, pierwotnej przyczyny problemów żywieniowych i metabolicznych – a zatem hipnoza, przeprogramowanie oraz praca w polu energetycznym oraz w polu Rodu (Biologia Totalna)
To podsumowanie zebrane z wszystkich artykułów umieszczonych tutaj. Jeśli potrzebujesz argumentacji, dlaczego tak, a nie inaczej, przeczytaj pełną treść działu Hipnotyczne Odchudzanie.
- Rano – woda. Najlepiej lekko ciepła. Dwie albo trzy szklanki. Jeśli tolerujesz ocet jabłkowy, na jedną z tych szklanek dodaj łyżkę octu jabłkowego (nie może być inny). Reszta wody z odrobiną dobrej soli – himalajskiej, kłodawskiej, morskiej. Nie może być to biała sól warzona.
- Przez cały dzień pij dużo wody. Przelicz sobie ilość – 30 ml na każdy kilogram masy ciała.
- Pierwszy posiłek jedz w momencie, gdy jesteś głodna. Jeśli tylko potrafisz do tego dostosować swoją pracę, to idealnie. Rozpisz sobie godziny na trzy posiłki, pomiędzy którymi będą przerwy co najmniej 4,5 godziny. Jeśli rano nie jesteś głodna, jedz później. Jeśli do 12:00 nie jesteś głodna, opuszczaj pierwszy posiłek i jedz dwa dziennie, dbając o ilość, by dostarczyć odpowiednią porcję. Masz być najedzona, choć nie przejedzona. Nie trzymaj się kurczowo starych i szkodliwych zaleceń jedzenia pięciu posiłków albo nazywania posiłków śniadaniem, obiadem, kolacją. Zapomnij o tych ustaleniach. Gdyby one działały, społeczeństwo nie byłoby dotknięte plagą otyłości i cukrzycy.
- Pierwszy posiłek ma być białkowo-tłuszczowy plus warzywa typu sałata, kiszona kapusta, papryka, pomidor, ogórek, szpinak surowy, natka pietruszki, szczypiorek itp. Ważne, by w tym posiłku było dużo tłuszczu. Np. jajecznica z jednego całego jajka i czterech żółtek smażona na 1/4 lub nawet 1/3 kostki masła. Jeśli Twój organizm był długo katowany niskotłuszczowymi dietami, może nie być od razu przyzwyczajony do takiej zdrowej ilości tłuszczu. W takiej sytuacji przez kilka dni wprowadzaj coraz większe ilości tłuszczu. Po tym posiłku masz być najedzona 4,5 do nawet 6 godzin, i to w sposób naturalny.
- Przerwy między posiłkami mają wynosić 4,5 do 6 godzin. Jeśli Twoje posiłki będą skomponowane według tych zasad, nie będziesz odczuwać głodu pomiędzy, a wręcz przeciwnie – od razu poczujesz energię i wolność tego stylu życia. Jeśli zgłodniejesz szybciej, niż po 4,5 godzinach, to oznacza jedną z kilku rzeczy: w ostatnim posiłku były węglowodany lub w ostatnim posiłku było za mało białka, lub w ostatnim posiłku było za mało tłuszczu.
- Drugi posiłek – jeśli potrzebujesz schudnąć, trzymaj się składu jak w pierwszym posiłku, to znaczy drugi ma być również białkowo-tłuszczowy. Jeśli osiągnęłaś już właściwą masę ciała i zdrowie metaboliczne, możesz pozwolić sobie na odstępstwo i drugi posiłek spożyć węglowodanowy. Jednak zalecam, by i drugi był białkowo-tłuszczowy. Oczywiście, plus warzywa.
- Trzeci posiłek – węglowodanowy – bez białka. Może to być kasza z warzywami, makaron niepszseniczny, kasza jaglana, kanapki z chleba żytniego na zakwasie. Warzywa skrobiowe, obrabiane termicznie, to posiłek węglowodanowy – buraki gotowane lub pieczone, marchew gotowana lub pieczona, ziemniaki w jakiejkolwiek postaci. Szczególnie warto wykluczyć całkowicie ziemniaki. I jeśli raz na miesiąc pójdziesz na proszony obiad, możesz pozwolić sobie na to,by nie być świętą. By nie trzymać się kurczowo zaleceń. Pamiętaj jednak przy tym, że to robi zmianę w organizmie i jeśli sobie odpuszczasz, rób to świadomie, z wiedzą o konsekwencjach.
- Mleko. Jeśli pijesz kawę – zacznij pić czarną, bez mleka. Wystarczy łyżka mleka w kawie, by insulina poszła maksymalnie do góry. A Twoim zadaniem jest przywrócić zdrowie metaboliczne i wrażliwość komórek na insulinę. Do tego potrzebujesz utrzymywać insulinę na niskim poziomie. Wyklucz całkowicie mleko ze swojej codziennej diety.
- Kawa kuloodporna – genialny wynalazek mnichów tybetańskich, choć nazwę nadali Amerykanie. Jeśli lubisz kawę, ta może stanowić raz na jakiś czas pierwy posiłek. Doda Ci mega energii, zaspokoi na długo głód, stanowi źródło kulinarnej rozkoszy. Do gorącej kawy dodaj dwie łyżeczki oleju kokosowego nierafinowego, zmiksuj spieniaczem do mleka, pij i chudnij zdrowo.
- Alkohol – niestety, nawet mała ilość blokuje odchudzanie. Nawet lampka wina czy pół piwa bokuje hormon glukagon, który jest niezbędny do obniżania masy ciała. Jeśli uczciwie chcesz się uzdrowić, zrezygnuj na ten czas z alkoholu. Zwłaszcza, że u osób insulinoopornych jednorazowe wypicie alkholu zablokuje chudnięcie nawet na dwa tygodnie, a w skrajnym przypadku sprawi, że ciało w ciągu jednej nocy niemal „spuchnie” i przybierze 2-5 kg. To się dzieje jak jakaś magia, a to tylko uszkodzony metabolizm, który woła o pomoc.
- Cukier i zastępniki – nie są potrzebne do życia. Jeśli wprowadzisz pierwszy i drugi posiłek białkowo-tłuszczowy, jest ogromna szansa, że szybko przestaniesz potrzebować cukru i słodzików. Pamiętaj, że dla Twojego mózgu nie istnieje coś takiego, jak zdrowy słodki smak. Nawet miód podnosi insulinę. I już sama myśl o słodkim smaku podnosi insulinę. Wszystko, co jest słodkie, hamuje chudnięcie i utrzymuje insulinooporność.
- Perfumy – powodują stany zapalne w organizmie, mają wpływ na choroby autoimmunologiczne. Przynajmniej na czas powrotu do zdrowia metabolicznego przestań stosować perfumy. Pościel pierz w środkach bezzapachowych (śpisz w niej wiele godzin, więc jeśli ma zapach, to nawet jeśli Twój nos tego nie czuje, Twój mózg jest atakowany tą najbardziej pierwotną drogą). Wyeliminuj świece zapachowe, odświeżacze powietrza, kosmetyki perfumowane, na tyle, na ile tylko to możliwe.
- Pszenica – nie tylko u osób z insulinoopornością, ale u wszystkich osób powinna być całkowicie wykluczona z diety. I nie chodzi tu o gluten, ale o inne składniki. Pamiętaj, że kasza bulgur to pszenica, kus kus to pszenica, a także kaszka manna, makarony pszenne. Uważaj na składy gotowego przetworzonego jedzenia, do którego pszenica jest często dodawana jako zagęstnik.
- Fruktoza – to składnik, który blokuje ośrodek sytości w mózgu, więc sprawia, że jemy znacznie więcej, niż potrzebuje nasz organizm. Jesz i ciągle jesteś nienasycona. Fruktoza jest jedną z przyczyn insulinooporności, która z kolei prowadzi do chorób degeneracyjnych mózgu, a także sprzyja nowotworom. Cukier glukozowo-fruktozowy, maltodekstroza, syrop klonowy i inne. Fruktoza jest składnikiem owoców. Ale występuje w nich w różnym stężeniu. O owocach niżej.
- Owoce – doskonałe owoce to borówki, jagody, maliny. Te są bezpieczne. Spożywaj je na ostatni posiłek (tak, wiem, to wbrew zasadom, o których słyszałaś). Jeśli chcesz zjeść owoce, łącz je z posiłkiem. Jeśli będziesz je jeść pomiędzy tymi trzema, które mają być jedyne, Twój mózg uznaje, że to dodatkowy posiłek. Twoim zadaniem jest obniżanie insuliny od posiłku, do posiłku, a tych posiłków ma być 3.
- Soki owocowe – nie. Jeśli potrzebujesz owoców, zjedz w całości, najlepiej tuż przy jednym z trzech posiłków, a naj naj lepiej przy ostatnim. Jeśli chcesz się czegoś napić, napij się wody. Przyczyny są dwie: po pierwsze – sok zawiera proporcjonalnie znacznie więcej cukru niż owoc, ponieważ owoc zjesz jeden, a sok musi zrobić z trzech. Dalej – owoc w całości zawiera błonnik, który wpływa pozytywniej na metabolizm, sam zaś sok to słodka woda plus dodatkowe składniki, które są korzystne, ale mając do wyboru owoc czy sok, zawsze lepiej wybrać owoc. I trzecia przyczyna – bardzo mocno wiąże się z insulinoopornością. W insulinooporności każda rzecz, która ma smak, nawet jeśli to będzie tylko łyczek soku, podnosi insulinę. Twoim zadaniem jest podnosić ją tylko w momencie posiłku. Jeśli wypijesz łyk soku pomiędzy posiłkami, Twój mózg potraktuje to jako czwarty w ciągu dnia posiłek. Insulina nie zostanie utrzymana na odpowiednim poziomie, będzie podniesiona zbyt długo. Sok bedzie zatem podtrzymywał problem metaboliczny. Zastąp soki wodą.
- Sen – udowodniono, że dług senny czyli spanie mniej niż 9 godzin na dobę, zwłaszcza przez długi czas, przyczynia się do insulinooporności. Zacznij się wysypiać. Sen przywraca wrażliwość insulinową, czyli to, o co nam chodzi.
- Chodzenie piechotą – niezbędny warunek wychodzenia z insulinooporności. Zacznij chodzić piechotą, codziennie, 6.000-10.000 kroków dziennie.
- Redukuj stres – stres podnosi korytyzol, kortyzol podnosi poziom glukozy we krwi, a to prowadzi do podniesienia insuliny. Naucz się relaksować. Zwróć jednak uwagę na to, że stres może wynikać również z nadmiernej aktywności fizycznej. Gdy biegasz, Twój mózg „myśli”, że uciekasz przed czymś lub gonisz zdobycz. Dlatego uruchamia reakcję stresową. Każda aktywność fizyczna powodująca rytm serca powyżej 60% normy dla Twojego wieku spowoduje podniesienie insuliny. Dlatego chodź piechotą, a odpuść intensywne cardio.
- Suplementy – nie są absolutnie koniecznie. To Ty, obserwując swój stan, podejmij decyzję. Tkanka tłuszczowa jest przechowalnią, rezerwuarem toksyn, które dostawały się do naszego organizmu od wielu lat. Kiedy chudniesz, toksyny te uwalniają się i przechodzą do krwioobiegu i układów. Muszą zostać wydalone. W przeciwnym razie gorsze samopoczucie fizyczne i/lub psychiczne sprawi, że zrezygnujesz z nowego zdrowego stylu życia. Aby uniknąć takiej sytuacji możesz przyjmować: witaminę C, kwas alfa liponowy (to suplement w pastylkach, dawkowanie zgodnie z opisem na opakowaniu), selen, kurkuminę.
- Kurkumina i wit.D3 z K2mk7. Kurkumina ma szerokie działanie. To, o które nam tu chodzi, to działanie przeciwzapalne. Tkanka tłuszczowa wydziela interleukiny, które są czynnikiem prozapalnym. Pamiętasz: nadwaga i insulinooporność wiążą się ze stanami zapalnymi w organizmie, co z kolei wynika z nadmiaru tkanki tłuszczowej. Stany zapalne korelują z podniesioną insuliną. Kiedy chudniesz, obniżając poziom insuliny, wycofujesz jednocześnie stany zapalne. I tu z ogromną pomocą przychodzi kurkumina i witamina D3, której osoba z nadwagą potrzebuje znacznie więcej, niż osoba szczupła. Oprócz wielu funkcji spełnianych w organizmie przez D3, dla metabolizmu ważna jest ze względu na leptynę – D3 warunkuje jej wytwarzanie. Wpływa też na poziom serotoniny. Leptyna to hormon sytości. W przypadku insulinooporności obserwować można również leptynooporność. D3 pomaga przywrócić organizm do właściwej pracy.
- Wagę wynieś do piwnicy albo oddaj komuś. Codzienne ważenie się jest informacją dla podświadomości blokującą redukcję. Poznasz po ubraniach efekt. Jeśli już masz się ważyć, zrób to pierwszy raz miesiąc po wdrożeniu tych zaleceń, a potem znów wynieś wagę do piwnicy.