List uwalniający

27 października 2022

List uwalniający emocje

To technika znana od dawna. Doskonała technika do autoterapii. O ile będzie prawidłowo przeprowadzona.

ZACZNĘ OD BHP

Co to znaczy prawidłowo napisać list uwalniający?

Przede wszystkim ważne jest, by nie zostawić pracy w połowie. Kiedy zaczynasz, dokończ cały rytuał.

Poznasz prawidłowe wykonanie rytuału po swoich uczuciach. Jeśli po wykonaniu poczujesz uwolnienie, ulgę, to znaczy, że wykonałeś to tak, jak trzeba.

Rytuał – zapytasz? Tak, rytuał i to dokładnie w takim znaczeniu, w jakim rozumiemy akty psychomagiczne, stosowane przez Alejandro Jodorowsky’ego. Polecam jego książkę pt.”Psychomagia”.

Rytuał ten stosowany był od dawna, zarówno w praktykach psychologicznych, jak i tym, co nazywamy czasem magią. Kiedy zagłębisz się w temat, będziesz wiedział, że magia i psychologia są bardzo blisko siebie, choć się do siebie nie przyznają.

Pierwsze praktyki psychologiczne stosowane były już w starożytności, przez szamanów i szamanki, kapłanów i kapłanki.

Z tych praktyk czerpią współczesne gałęzie psychologii. List uwalniający stosowany jest, w takiej lub innej formie, na przykład w psychologii Gestalt, w Radykalnym Wybaczaniu, a także w hipnoterapii, jako jeden z elementów indukcji hipnotycznych.

Obecnie bardzo popularny stał się również dzięki Biologii Totalnej (Recall Healing). Dlatego tak ważne jest, by uświadomić sobie cel tego rytuału i jego przebieg.

Po pierwsze – świadomość, o co tu chodzi

W Totalnej Biologii istnieje pojęcie konfliktu. Jeśli coś zostało zapisane w historii Twojego rodu, a Ty otrzymałeś ten zapis na poziomie pamięci komórkowej, Twój umysł będzie powodował napięcie. Takie, które będziesz nieść nieświadomie. Ale to, co schowane w nas głęboko, oddziaływuje na nasze życie, nawet jeśli tego nie wiemy. I może się zdarzyć tak, że nieświadomie powtarzamy jakiś wzorzec, podlegamy określonym schematom, które nam nie służą. Chcemy to zmienić, ale ciągle wchodzimy w takie same wzorce, programy.

Może się to również przejawić, pod wpływem tak zwanego konfliktu aktywującego (czegoś, co będzie triggerem dziś, wyzwalaczem w obecnej chwili) w postaci choroby.

Korzystając z pracy przy pomocy Recall Healing możesz wtedy usłyszeć, że na przykład:

– masz problemy w związkach, ponieważ Twoja prababcia miała określone przeżycia

– doświadczasz choroby, ponieważ Twój dziadek zrobił to i to.

I co Ty z tym masz zrobić? Przecież nie cofniesz czasu i nie zmienisz ani życia prababci, ani postępowania dziadka. Jeśli przyjmiesz komunikat o niesionym przez siebie programie rodowym, a w dodatku ulegniesz tzw.lojalności wobec swojego rodu, może być tak, że pomyślisz, iż po prostu jesteś skazany na to, co Cię spotyka.

To nie daje Ci rozwiązania. Nie uleczy Cię samo stwierdzenie, że niesiesz konflikt. Nie uleczy Cię wtedy nawet to, że uświadomisz sobie, odkopiesz, odkryjesz, wydarzenia ze swojego rodu.

Co masz zatem zrobić, by się uwolnić?

List uwalniający

Nie możesz zmienić przeszłości, ale możesz zmienić swoją teraźniejszość.

Pamięć komórkowa wywiera wpływ na Twoje emocje. I to one są nośnikiem tej pamięci. Na poziomie neurologicznym możemy tu mówić o neuroprzekaźnikach i zapisie w DNA, który w ciągu sekundy może się zmienić. Wystarczy czasem zmiana jednej myśli, jednego przekonania, a zatem powiązanego z tym stanu emocjonalnego, by aktywować lub dezaktywować określone geny.

I to jest genialne!

 

 

  • Pisz odręcznie, po staroświecku, czyli długopis i kartka są wskazane.
  • Celem, który Ci przyświeca, jest uwolnienie emocji związanych z krzywdą, której doznałeś lub z krzywdą, której doznał Twój przodek. Celem jest dokonanie aktu samouwolnienia od obowiązku niesienia nie za siebie. Unikaj więc nadmiernego użalania się nad sobą. Pisz prawdę, konkretną, jednak bez długotrwałego rozdrapywania ran.
  • Pisz o tym, co pamiętasz i tak jak pamiętasz. To w końcu jedyna prawda, nawet jeśli w realu sytuacja wyglądała inaczej dla tej drugiej osoby lub dla przodków. W ciągu roku każdy człowiek zmienia 50% swoich wspomnień. Czyż to nie zaskakujące? Tak. A jednak badania mózgu wykazały to niezbicie. Ważne jest dla Ciebie, Twojego ciała i Twojej psychiki to, jak Ty pamiętasz, jak odczuwasz i jak o tym myślisz.
  • Nie tłumacz i nie usprawiedliwiaj zachowań tej drugiej osoby lub przodka. Jeśli zaczniesz usprawiedliwiać, podśiwadomie dajesz informację, że i owszem, obwiniasz, ale bierzesz winę na siebie, bo nie wolno obwiniać tego kogoś.
  • Jeśli pojawią się łzy, płacz, pozwól sobie na to. Łzy uwalniają emocje, również na poziomie biochemicznym.
  • Nie ma winnych, nie ma ofiar, nie ma obwiniania. Nie zaczęło się od Ciebie i nie zaczęło się od Twojej mamy, taty, babci czy pradziadka. To fakt. Jednak wyrzucając z siebie to, co zostało w Tobie zapisane jako obciążenie, zrób to śmiało. Bez zbędnego obwiniania, ale i – przede wszystkim – bez usprawiedliwiania. Popatrz na całe wydarzenie, ciąg zdarzeń, jak na jeden kawałek wielkiej układanki. 
  • Jeśli po pierwszym napisaniu listu i oddaniu go żywiołowi ognia lub wody nie poczujesz uwolnienia, zrób to na drugi dzień powtórnie, a trzeciego dnia po raz trzeci.

List uwalniający – wzór 

Możesz trzymać się tego wzoru lub stworzyć swój własny.

Istotne jest, byś podeszła do tego jak do aktu, z należytym szacunkiem.

Poprzez wykonanie tego aktu uwolnisz emocje sięgając poziomu pamięci komórkowej.

Po napisaniu listu oddaj go żywiołowi ognia lub żywiołowi wody. Pamiętaj, że jest to część rytuału uwalniania. Możesz list spalić lub też z szacunkiem podrzeć i oddać wodzie.

list uwalniający emocje

Inne na blogu

Komentarze

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *