W wielu czasopismach możemy odnaleźć artykuły na temat tego, jak dbać o swoją pamięć, co jeść, czego nie jeść, jak ćwiczyć mózg, by do późnego wieku zachować sprawny umysł.
Choroby degeneracyjne mózgu stanowią jedną z najbardziej przerażających dla ludzi młodych perspektyw na starość.
Badania nad mózgiem, dzięki rozwojowi komputerów i metod obrazowania mózgu, jasno wskazują, że jednym ze sposobów na zachowanie młodości mózgu jest…
Krzyżówka?
Nie!
Oglądanie 1 z 10?
Nie!
Cóż więc takiego?
Chodzenie!
Tak, tak! To zaskakujące dla wielu odkrycie. Okazuje się, że podczas chodzenia rozwijają się nowe połączenia w mózgu i warto zadbać, by spacery odbywały się w warunkach naturalnych, a jeśli przy okazji uda się nam pochodzić boso, to wpłynie jeszcze lepiej na nasze zdrowie i tzw.uziemienie.
Gubisz proste nazwiska?
Masz tytuł na końcu języka?
Zapominasz gdzie są klucze?
Zamiast dopatrywać się demencji, sprawdź
ile dziś wypiłeś wody
Czy wiesz, jak wiele osób jest permanentnie odwodnionych, gdyż szklanka wody na dobę to ich norma?
A rozmowę o nawodnieniu możemy zaczynać od…
1,5 litra wody na dobę
Jednym z zaleceń przed sesją hipnoterapii, które słyszy każdy mój klient, jest wypicie dzień przed sesją, a i w dniu sesji, jeśli godzina spotkania jest popołudniowa, 1,5 litra wody z odrobiną soli dobrej jakości (soli, która zawiera oprócz NaCl również kilkadziesiąt innych minerałów).
Mózg to jeden z najbardziej spragnionych wody organów naszego ciała. Funkcjonuje prawidłowo pod warunkiem odpowiedniego nawodnienia. Obrazowo można to przedstawić w ten sposób: odwodniony mózg jest jak wysuszony orzech włoski. Staje się ściśnięty, mniej elastyczny, mniej neuroplastyczny. W praktyce objawia się to między innymi zachwianiem równowagi emocjonalnej – człowiek ma problem z odpowiednią interpretacją informacji dostarczanych przez zmysły i własnych emocji.
Przykład:
- Z powodu odwodnienia ktoś wpada w złość z błahego powodu, choć wystarczyłoby, by wypił dwie szklankik wody.
- U kolejnej osoby pojawiają się kilka razy dziennie stany lękowe, a wystarczyłoby nawodnić mózg.
- Kolejna osoba – odczuwa permanentny stres – nie ma pojęcia, że jej mózg jest długotrwale odwodniony.
No i oczywiście – kwestia pamięci
Do prawidłowego działania mózgu na tym polu również potrzebna jest jego doskonała kondycja, a ta zależy od wody. Już nie tylko jej jakości, co również ważne, ale w przypadku współczesnego człowieka – jej ilości.
A czy może być sok?
Niestety nie. Kiedy zalecam wodę, mam na myśli wodę. Zarówno soki, jak i kawa, herbata, zioła działają odwadniająco, ponieważ są traktowane w naszym żołądku, bardziej lub mniej, ale jednak, jako posiłek. W związku z tym wydzielane są kwasy żołądkowe i następuje proces trawienia, do którego potrzebne jest uruchomienie całej fabryki chemicznej naszego ciała. Na trawienie wydatkujemy odpowiednią ilość naszych zapasów mikroelementów, jak również zapasy wody w organizmie.
Czy schudnę jeśli nie ćwiczę ?
Najprościej i najkrócej
Tak
I nic więcej nie musiałabym już napisać.
Ale dla dociekliwych kilka informacji.
Czy to prawda, że…
„Jeśli chcesz schudnąć jedz mniej, ćwicz więcej.”
Hmm… Może nawet Ty masz doświadczenie z tą poradą. I może, jak ja kiedyś, należysz do osób, które przy restrykcyjnych dietach (zastraszająco ograniczonych kalorycznie) i intensywnych ćwiczeniach, zamiast chudnąć, tyją.
Więc o co tu chodzi?
70% twojego sukcesu to sposób odżywiania!
Podczas pierwszej sesji z osobą, która przychodzi, by schudnąć, słyszę często:
„Co mam zrobić, jeśli nie mogę ćwiczyć, bo po trzech dniach stawy odmawiają mi posłuszeństwa?”
Albo:
„Ćwiczę na siłowni 3 razy w tygodniu i biegam, i nie chudnę! Dlaczego tak się dzieje?!”
Czasem też:
„To moja wina, że nie chudnę, bo nie mogę się zmobilizować do biegania”
Moja odpowiedź często wtedy brzmi:
– A może właśnie lepiej nie ćwiczyć.
A czasem, gdy widzę osobę o określonych cechach wskazujących na wysoki stan zapalny, mówię wprost:
– Po pierwsze: masz zakaz intensywnego trenowania.
W takim momencie na twarzach wielu osób rysuje się zdziwienie. A jednak.
Kiedy ćwiczenia na odchudzanie szkodzą a nie pomagają?
Gdy mamy do czynienia z dużą nadwagą lub z otyłością, obciążenia dla układu kostnego są tak duże, że próby intensywnego wysiłku fizycznego każdorazowo kończą się dolegliwościami bólowymi, a to ze strony stawów kolanowych, a to kręgosłupa, lub też kontuzją.
Ale to nie to jest najistotniejsze.
Może być tak, że im więcej będziesz ćwiczyć, tym trudniej będzie schudnąć.
Kiedy tak jest?
Kiedyś to był przypadek szczególny. Dziś, ze względu na tryb życia, jaki prowadzimy, jest to sytacja powszechna.
Insulinooporność, choroby autoimmunizacyjne, policystyczne jajniki – co łączy te rzeczy?
Można niemal z pewnością przyjąć, że osoba z chorobą autoimmunizacyjną ma również insulinooporność.
Również osoby, które od dawna borykają się z nadwagą, a każda dieta kończy się przybraniem jeszcze więcej, mają zaburzony metabolizm.
W dzisiejszym świecie, jeśli jesz „zdrowo” czyli zgodnie z powszechnymi zaleceniami, niemal na pewno masz insulinooporność.
Insulinooporność
Towarzyszy jej nadwaga/otyłość, ogromna trudność ze schudnięciem i jednocześnie odporność komórek na insulinę. Odporność, która może doprowadzić nawet do dystrofii mięśni, choć początkow, dosyć długo, objawia się nieustannym zmęczeniem, małą ilością energii, ogólną słabością przy potrzebie wykonania wysiłku fizycznego. Często współtowarzyszy stan bezsilności, tzw.doły, czasem nawet nazywane depresją.
Sprawy nie ułatwia fakt, że większość powszechnie znanych i stosowanych zaleceń dietetycznych ma się nijak do chudnięcia osoby ze słabą wrażliwością komórek na insulinę. 5 posiłków na dobę, płatki od rana i tym podobne zalecenia, działają odwrotnie.
Przy insulinooporności masz wysoki poziom „startowy” insuliny, ten po obudzeniu się. I nie warto patrzeć na normy laboratoryjne, gdyż one wskazują na inny obszar, a nie na Twoje możliwości schudnięcia. Zatem nawet jeśli masz insulinę w normie laboratoryjnej, norma ta może być przekroczona w kwestiach możliwości odchudzania.
Aby chudnąć musisz mieć na czczo insulinę jednocyfrową!
Gdy insulina jest wyższa, trudno Ci schudnąć. W takiej sytuacji zablokowany jest bowiem hormon glukagon – niezbędny, by spalać tkankę tłuszczową.
Co ze mną jest nie tak, że nie chudnę?
Jeśli jesteś taką osobą, to większość zaleceń dietetycznych będzie powodować u Ciebie albo zero efektu, albo wręcz tycie.
To samo dotyczy intensywnej aktywności fizycznej. Im więcej będziesz ćwiczyć, tym więcej będziesz gromadzić tkanki tłuszczowej. Czasem dotyczy to trenerów fitness, dla których może to być dramatem, gdyż muszą uprawiać intensywne sporty zawodowo. Wiąże się to z powstawaniem w ciele stanów zapalnych pod wpływem intensywnej aktywności fizycznej.
Tyję od listka sałaty
Szczupli w to nie wierzą. Dla nich sprawa jest oczywista – MNIEJ ŻREĆ
Ale osoba, która od lat próbowała już wszystkiego i przykładała się solidnie, a jednak nie osiągnęła rezultatu, wie, że to prawda.
Ćwiczenia na odchudzanie dla opornych
Aktywność fizyczna powinna być w takim przypadku krótka i intensywna. Mało intensywny wysiłek nie uwrażliwi naszych komórek na insulinę. Zbyt długotrwały i intensywny natomiast podniesie hormon stresu, kortyzol, który podniesie nam poziom insuliny, zablokuje w wątrobie glukagon, a co za tym idzie, pośle z mózgu informację, by zablokować chudniecie i gromadzić tkankę tłuszczową.
Ćwiczyć albo nie ćwiczyć! Oto jest pytanie!
Ćwiczyć, ale
- dobierać rodzaj ćwiczeń pod względem reakcji organizmu na insulinę
- intensywnie ćwiczyć dopiero wtedy, gdy Twoja waga spadnie na tyle, by nie powodować kontuzji.
Przy zastosowaniu odpowiednich zaleceń żywieniowych będziesz chudnąć 3-5 kg na miesiąc. I dopiero wtedy, gdy osiągniesz wagę dającą Ci możliwość bezpiecznego wysiłku, możesz zacząć ćwiczyć intensywniej. A wtedy Twoim zadaniem będzie sprawdzanie czy zintensyfikowanie ćwiczeń nie powoduje tycia.
CHODZENIE PIECHOTĄ
6.000-10.000 kroków dziennie to najlepsze przykazanie Matki Natury!
Spośród wielu korzyści wymienić tu koniecznie trzeba następujące:
- redukcja masy ciała
- zwiększenie wrażliwości tkanek na insulinę – i o to najbardziej chodzi
- wzmocnienie mięśni
- poprawa gęstości kości
- usunięcie stresu, napięć, niepokoju
- rozwija też korę przedczołową – a to oznacza wzmocnienie tego, co nazywamy SIŁĄ WOLI!
Najlepsze ćwiczenia na odchudzanie to:
- Najlepsze jest chodzenie – to już ustaliliśmy powyżej.
- Tabata – 20-sekundowy intensywny wysiłek na przemian z 10-cio sekundowymi przerwami, zazwyczaj 8 serii (tabata przynosi znakomite korzyści również w niedoczynności tarczycy oraz cukrzycy typu II)
- ćwiczenia takie, jak pływanie, jazda na rowerze, również , ale trzeba zwrócić wtedy uwagę, by nie przekraczać 60% swojej maksymalnej częstości pracy serca
Jakich ćwiczeń unikać, by schudnąć?
- niewskazane (niestety albo stety) jest bieganie!!!
- źle może zadziałać pływanie długotrwałe z intensywnym wysiłkiem!
- niewskazany każdy sport, w którym tętno będzie dochodzić do granicy Twojej normy
Jak obliczyć 60% maksymalnego tętna?
- Od 220 odejmuj wiek i w ten sposób otrzymujesz tętno maksymalne.
- Następnie oblicz 60% z tej liczby.
I to jest tętno, którego pilnujemy, by go nie przekraczać.
0 komentarzy