Cudownie gorzki smak
Kiedy ostatnio jadłaś coś gorzkiego?
Czy umiesz wymienić 3 gorzkie rzeczy do spożywania?
I nie, nie chodzi o „tabletkę z krzyżykiem” 😀
Jak szybko zapominamy
Gorzki smak został został praktycznie zapomniany.
Konsument, w obecnym czasie nadprodukcji jedzenia, dyktuje warunki i woła portfelem i kartą:
„My chcemy słodkie! My chcemy słodkie! My chcemy słodkie!”.
I dostaje.
Nawet w kabanosach! – może w nich być do 40% cukru!
Hmmm…
Klient nasz pan
A klient lubi słodkie
Producent, chcąc sprzedać, robi wszystko, by nawet to, co przez naturę obdarzone zostało niesłodkim smakiem, stało się słodkie.
Dzisiejsze warzywa i owoce zawierają nie tylko mniej witamin i potrzebnych minerałów. Poprzez krzyżówki i modyfikacje roślin doprowadza się do tego, że w naturalnych pokarmach jest coraz mniej goryczek.
Celowo modyfikuje się jedzenie tak, by było słodsze.
Przeciętny człowiek z krajów uprzemysłowionych spożywa jedynie 5-8% pokarmów z „gorzkimi” smakami.
To zdecydowanie za mało.
Dawne codzienne potrawy były bardziej bogate w substancje nadające im gorzki smak.
Obecnie, „ulepszone” zawierają ich mniej.
Preferujemy smaki słodki i słony, umami czyli rosołowo mięsny, rzadziej kwaśny.
Gorzki smak dla wielu osób dziś jest niemal nieznany.
Kiedy prowadzę rozmowę z klientami przychodzącymi, by schudnąć, rozmawiam z nimi o gorzkim smaku i okazuje się, że często pytają: „a co jest gorzkie?” I jedyną gorzką rzeczą do spożycia, jaka przychodzi im do głowy, jest… tabletka!
Gorzko – klucz do szczupłej sylwetki!
I nie tylko do szczupłej sylwetki, ale również do zdrowia.
Okazuje się, że mała podaż goryczek może doprowadzić do chorób i wpływa niekorzystnie na jakość naszego zdrowia, życia, na naszą przemianę materii.
goryczka = hamulec apetytu
Smaki słodki uruchamia w naszym organizmie procesy prowadzące do napędzenia pętli głodu.
Słodki smak, nawet tylko myślenie o nim, a niekoniecznie nawet posmakowanie, podnosi mocno poziom insuliny. Mózg, który myśli, że „zaraz dostanie”, przygotowuje organizm do wyżerki.
Działa wcześniej, niż nawet Ty świadomie podejmiesz decyzję „A, co mi tam, oczęstuję się”.
Słodki smak (a wszystkie węglowodany skrobiowe i cukry są słodkie), sprawia, że bardzo szybko powtórnie będziemy głodni. I będziemy sięgać znowu sięgać po jedzenie, a nasze komórki z czasem tak bardzo tracą wrażliwość na insulinę, że przestają prawidłowo reagować.
Tymczasem gorzki smak ma szerokie działanie uzdrawiające cały organizm i przywracające równowagę. Mówi się, że jest nie tylko smakiem, ale wręcz składnikiem odżywczym, a jego receptory znajdują się nie tylko na języku, ale również w oskrzelach i płucach, co sugeruje, że warto otaczać się gorzkimi zapachami (naturalnymi).
Gorzki smak jest istotny w medycynie chińskiej i ayurwedyjskiej. Jego znaczenie znane było od tysiącleci, również na naszych terenach.
Osobą szczególnie znaną w naszym kręgu kulturowym jest
św. Hildegarda z Bingen
która uważała gorzki smak za niezbędny warunek zdrowia i zdrowienia, i wielokrotnie podkreślała jego znaczenie w procesach przemiany materii.
Św.Hildegarda z Bingen – uznawana jest za największą średniowieczną zielarkę, znawczynię medycyny naturalnej. Kompozytorka, poetka, wizjonerka – wspaniała i utalentowana kobieta.
Co goryczka robi dla Ciebie
- Stymuluje wytwarzanie kwasu żołądkowego i produkcję enzymów trawiennych.
- Stymuluje przepływ żółci, a więc również wspomaga trawienie, dając tym samym więsze szanse na przyswajanie odpowiedniej ilości składników z pożywienia. Za tym idzie: zdrowie i szczupła sylwetka.
- Niweluje dolegliwości trawienne – codzienne dodanie gorzkiego, choćby jednego listka, pokarmu do jedzenia może pomóc w takich przypadkach.
- Leczy – wskazaniem do spożywania gorzkich pokarmów jest refluks i zgaga.
- Odchudza – ponieważ przyspiesza przemianę materii.
- Goryczki dbają o żołądek, trzustkę, wątrobę i jelita.
- Detoksykuje wątrobę.
- Przeciwdziała wzdęciom, fermentacji, gniciu pokarmu. Kto miewa przelewanie w jelitach, burczenie w brzuchu itp. wie, w czym rzecz. W terapii chorób jelit goryczki odgrywają ogromną rolę i należy je podawać, najlepiej w formie płynnej, czyli np.naparów z gorzkich ziół.
- Działa naprawczo na błonę śluzową jelit (tzw. rozszczelenienie jelit ). Goryczki wzmacniają błonę śluzową żołądka i jelit czyli pierwszą i najważniejszą barierę immunologiczną naszego organizmu.
- Pomaga wątrobie w odtruwaniu organizmu i regulują nieprawidłowości w trawieniu (znasz ostropest? jest gorzki).
- Usuwa z organizmu toksyny, wirusy, bakterie i grzyby.
- Zmienia preferencje smakowe. To trochę tak, jakby gorzki smak pozwalał kubkom smakowym i smakowym neuronom wytrzeźwieć z upojenia słodkim. Goryczki zmniejszają ochotę na słodycze!!!
- Dzięki goryczkom organizm produkuje więcej leptyny – hormonu wytwarzanego w podskórnej tkance tłuszczowej, wpływającego na jej redukcję. To szczególnie ważne w nadwadze, gdzie często towarzyszy jej tzw.leptynooporność.
- Gorzki smak reguluje działanie greliny – hormonu odpowiedzialnego za odczuwanie głodu. W pół godziny po spożyciu goryczek poziom greliny spada, a my jesteśmy długo syci i nie odczuwamy chęci jedzenia.
- Odkwaszają organizm (Uwaga! organizm powinien być odkwaszony, żołądek powinien być zakwaszony. To dwie zupełnie różne rzeczy, pomimo zbieżności słowa „zakwaszenie”. Organizm powienien być odkwaszony.)
- Już nawet na początku układu trawiennego, czyli w ustach, gorzki smak wykonuje ważną pracę. Dlatego warto, np. napar z gorzkich ziół, przez chwilę potrzymać w ustach.
Podpowiedź hipnoterapeutki:
Twój mózg nie odróżnia czy coś się dzieje realnie, czy też to tylko wyobrażone. Zauważ, że dotyczy to także smaków. Nawet jeśli nie jadasz gorzkich rzeczy, wystarczającym jest, jeśli pamiętasz, co to jest.
Przywołaj wyobrażenie smakowe goryczki. Po prostu przypomnij sobie gorzki smak. Już to samo przyspieszy Twoją przemianę materii.
Rób to raz dziennie lub częściej.
W czym są goryczki?
- Brokuł
- Brukselka
- Centuria
- Cykoria podróżnik (napar ziołowy o udowodnionym działaniu odchudzającym)
- Cykoria sałatowa
- Drapacz lekarski
- Dziurawiec
- Endywia
- Estragon
- Gałka muszkatałowa
- Gorczyca
- Gorzki melon (leczy trzustkę)
- Grejpfrut – szczególnie czerwony ma właściwości odchudzające, trzeba tylko uważać na interakcje z lekami, więc sprawdź, jeśli jakieś przyjmujesz
- Herbata czarna
- Herbata zielona
- Herbaty inne
- Kalafior surowy (tak, nadaje się do jedzenia)
- Karczoch
- Kawa czarna
- Kminek
- Kolendra
- Kurkuma
- Rzeżucha
- Rzodkiew
- Rukola
- Sałata – gdy czujemy gorzki smak, myślimy, że jest jakaś niedobra, a to rarytas
- Piołun
- Oregano
- Orzech włoski
- Ostropest plamisty
- Pokrzywa
0 komentarzy