Czy musisz ufać, by przyciągać?

Jeśli jesteś sceptycznie nastawiony do koncepcji przyciągania tego, co kreujesz przy udziale emocji, to pewnie trudno będzie Ci uwierzyć, że pozaświadomie robisz to nieustająco.

Przyciąganie jest naszą naturalną aktywnością. Robimy to nieświadomie. Czy chcemy czy nie. Wynika to z działania naszego umysłu i wpływ na serce. Jeśli chcesz robić to świadomie i osiągać to, czego chcesz, a nie to, czego nie chcesz, zacznij działać.

Prawo przyciągania porównywane jest czasem z samospełniającą się przepowiednią. I jest w tym racja, gdy myślimy o otrzymywanych rezultatach. Różnica polega na tym, że w obu przypadkach opieramy się na dwóch różnych podstawach.

• W prawie przyciągania obowiązuje zasada mająca swoje źródło w fizyce kwantowej, mówiąca, że wszystko jest energią. Również myśl jest energią. A energia tworzy materię.
• W samospełniającej się przepowiedni podstawą teoretyczną są nauki psychologiczne. Zgodnie z teorią psychologiczną nastawienie człowieka i jego oczekiwania wpływają na otrzymywane efekty.

Prawo przyciągania

a zmiana przekonań

Są ludzie na świecie, dla których te ograniczenia, które dla Ciebie są prawdą, po prostu nie istnieją.

Istnieją ludzie, którzy mają (czy to materialnie, czy intelektualnie, emocjonalnie, społecznie) to, czego Ty pragniesz, czyż nie?

A skoro ktoś potrafi, to znaczy, że i Ty możesz.

I tu może włączyć się wewnętrzny maruda, który zaraz powie: „No taaaak, ale on to urodził się w bogatej rodzinie!”, „No jasne, ale ona miała wspaniałe dzieciństwo, a ja…”, „Gadanie. Jakby mnie rodzice posłali do takiej szkoły, to też bym…”

Prawo przyciągania

Prawo przyciągania ( Law of Attraction) dla jednych jest jak chleb codzienny. Inni nieustająco próbują manifestować i ciągle im to nie wychodzi, nie spełnia się, nie zaczyna istnieć.

Należy sobie zadać pytanie:

Jakie masz powody do wdzięczności? I jak wyrażasz swoją wdzięczność?

Jeśli manifestujesz coś, ale w głębi serca masz zapisane przeciwwskazania, jakiś wewnętrzny konflikt, lub w gruncie rzeczy tego nie chcesz, możesz manifestować latami. I… nic.

Przestań myśleć JAK

„Jak” to nie jest Twoja sprawa.

Zaufanie do Wszechświata jest warunkiem skutecznej manifestacji.

Generuj w sobie emocje

Kiedy stosujesz twórczą wizualizację i generujesz dzięki temu emocje, które przekładają się na wibrację serca, zaczyna się dziać.

Wizualizuj Czuj Działaj

Podejmij w sobie decyzję. Wyłącz negatywne myśli. Zrób porządek ze swoimi przekonaniami.

Pomyśl, jak byś się czuła, gdyby w tej sekundzie to się zrealizowało.

I przestań siebie sabotować

Trzy razy dziennie przywołuj emocje, że już to masz. I działaj. Zrób następny krok. Nie planuj od razu wszystkiego.

Kim będziesz, gdy to osiągniesz

Zrób to pisemnie.

Wyobraź sobie, że już to masz.

Jak już to mam, to jak się czuję. Po czym poznaję w sobie, że to mam. Jak działam, jak się zachowuję, co czuję. Kim jestem dla siebie. Z czego jestem dumna. Co robię inaczej, gdy to mam.

Prawo przyciągania

i przykłady manifestacji

• przyciągnięcie, ni stąd ni zowąd, kilkuset tysięcy złotych – „spadło mi to z nieba”
• manifestacja dokładnie takiego domu, jaki sobie wymarzyła Ola, dosłownie ze wszystkimi szczegółami, łącznie z ogrodzeniem
• Przyciągnięcie wymarzonego mężczyzny

Skuteczna manifestacja

Jest wiele sposobów, by skutecznie manifestować. I wszystkie je możesz stosować samodzielnie.

Więcej na ten temat w artykule  Jak zaprogramować się na pieniądze.

Warto jednak pamiętać o kilku zasadach:

• Zadbaj o stan wdzięczności, o dobrostan. Kiedy myślisz z wdzięcznością o tym, co masz teraz, wyrażasz akceptację dla tego, co ma przyjść. Jeśli nienawidzisz swojego mieszkania, a marzysz o pięknym domu, sabotujesz siebie. Wyraź najpierw wdzięczność za to, co jest. I to nie jednorazowo, ale utrzymuj tę wdzięczność na stałe.
• Kiedy stosujesz wizualizacje, pamiętaj, że to świetna metoda na poprawę nastroju. Gdy wyobrażasz sobie, że siedzisz np. w McLarenie i robisz to używając wszystkich zmysłów, mogą zalać Cię endorfiny. Poczujesz się świetnie. Ale jednocześnie Twój mózg nauczy się, że możesz mieć tę przyjemność bez zrobienia czegokolwiek. I to może zadziałać. Ale jeśli nie działa, to znaczy, że Ty musisz również działać. Stąd moje powiedzenie: manifestuj i działaj. Sposobem na uniknięcie tej pułapki jest wizualizacja poprzez tak zwaną dezorientację w czasie oraz przemienne stosowanie asocjacji i dysocjacji (więcej na szkoleniu z hipnozy, ale krótko tutaj – wizualizuj naprzemiennie dwie rzeczy – patrzenie oczyma osoby, która już to ma i drugi obraz – gdy widzisz siebie, jako osobę, która to ma).