Jak odzyskać spokój wewnętrzny

13 lipca 2019

Czy chcesz wiedzieć, jak odzyskać wewnętrzny spokój, gdy żyjesz w nieustannym biegu, a twoja przeszłość być może nie była zbyt… różowa?

Aby odzyskać wewnętrzny spokój, nauczyć się na nowo szczęścia, spokoju, wewnętrznej harmonii, nie możemy tłumić emocji, udawać, że ich nie ma lub zablokować do siebie ich dostęp. Takie działania dają pozorny efekt, który prędzej czy później pryśnie, a prawda da o sobie znać.

Żyjemy w iluzji oddzielenia

To nasze ego nieustająco dopomina się takiego oddzielnego spojrzenia. Dopomina się w każdej minucie spoglądania na siebie samych, jako oddzielonych od reszty świata. Przez swój własny pryzmat, własne przekonania, postrzegamy innych. Żyjemy złudzeniem, że „skoro ja tak mam, to inni na pewno też”. „Jeśli ja tak myślę, to inni też powinni”. I nawet jeśli głosimy od czasu do czasu hasło „wszyscy jesteśmy połączeni”, to jak to się przekłada na praktyczne życie?

Czas nie istnieje

Nasz umysł każe nam postrzegać wyimaginowany twór, jakim jest czas, jako coś rzeczywistego. Więzi nas w przeszłości, każąc nam znowu i znowu przeżywać coś, co już dawno minęło lub też wysyła nas w przyszłość, rodząc w nas oczekiwania, przyczynę wielu cierpień. Zapominamy, że nie istnieje ani przeszłość, ani przyszłość. A to właśnie bycie w przeszłości lub przyszłości nieustająco nie pozwala nam odzyskać spokoju wewnętrznego, pozbyć się stresów i zamartwiania.

Bo zawsze jest tylko TERAZ.

Przypomnij sobie jakąś krzywdę, którą ktoś zrobił ci, gdy byłeś, byłaś w wieku przedszkolnym lub wczesnej młodości. I sprawdź, jak reagujesz teraz. Jakie uczucie pojawiło się w ciele? Co czujesz teraz, gdy o tym myślisz?

Wiele osób w tym miejscu mówi „nie, nie, ja już to mam przerobione”, po chwili zaś okazuje się, że to zostało tylko „zamiecione pod dywan” i wyszło ze zdwojoną siłą. „Nie wiem, co się stało! Przecież nad tym tyle pracowałam!”. Więc jeśli chcesz pozostać ze sobą w szczerości, sprawdź dokładnie.

A teraz wyobraź sobie, że wypełniłaś, wypełniłeś kupon lotto, siedzisz przy włączonym telewizorze i słyszysz, jak prowadzący odczytuje… twoje liczby! Sztywniejesz i słuchasz z zapartym tchem. I… O  ku…! Dokładnie! To te liczby! Główna wygrana! Gorączkowo wpatrujesz się w kupon i sprawdzasz! Ile to będzie?! 23 miliony, z groszami! Czy już myślisz, co kupisz? A może szukasz w myślach odpowiedzi na pytanie, czy powiedzieć bliskim? A może krzyczysz do drugiego pokoju, że…

Jakie uczucie się u ciebie pojawiło?

I co?

Ani jedno, ani drugie nie jest prawdą tu i teraz. To, co zdarzyło się w przeszłości, być może kilkadziesiąt lat temu… jakim cudem nadal w tobie żyje tak wyraźnie? A lotto? Przecież wiesz, że to tylko wyobrażenie, może nazywasz to marzeniem, a jednak nie jest realne w tym momencie. Dlaczego więc ciało zareagowało, jakby to się zadziało?

Nasza podświadomość, a w ślad za nim idą również chemiczne reakcje w ciele, „nie odróżnia” przeszłości i przyszłości od teraźniejszości. Nasz umysł i ciało reagują na wspomnienia i wyobrażenia tak, jakby były realne tu i teraz.

Czy to oznacza, że nie warto zajmować się przeszłością i przyszłością?

Hmm…

Zależy jaką przeszłością i przyszłością

Przeszłość, którą człowiek zajmuje się w swojej głowie, może mieć dwojaką naturę.

Jest ta przeszłość, którą „pamiętamy”, to znaczy ta, której poprzez wielokrotne filtrowanie nadaliśmy swoje znaczenia. Z natury naszej ewolucji bierze się fakt, że pamiętamy częściej te rzeczy, które nie były dla nas przyjemne – mózg, zapamiętując przyjemne i dobre chwile, miałby mniejszą szansę na przeżycie, niż ten, który zapamiętuje i przekazuje następnym pokoleniom pamięć zagrożeń, niebezpieczeństw, miejsc, z których może wyskoczyć niedźwiedź, pożarów, katastrof itp.

Jeśli należysz do ludzi, którzy mieli nieciekawe dzieciństwo, możesz mieć dodatkowo tendencję do ruminacji, międlenia, powracania myślą do wczesnych lat życia i obwiniania tych, którzy ci coś zrobili, którzy nie dali ci tego, co powinni dać.

„Moi rodzice nigdy mnie nie wspierali.”

„Mój ojciec się nade mną znęcał.”

„Moja matka mnie zawsze krytykowała.”

To pułapka

Ludzki umysł to narzędzie, tak jak mięśnie, kręgosłup itd. I tak jak po treningu mięśni należy stosować czas na regenerację, tak i nasz umysł powinien mieć czas na odpoczynek. Ale zdarza się, że nie dajemy mu odetchnąć, czasem całymi latami. Wtedy, u niektórych z nas, myślenie polega na bezużytecznym mieleniu ciągle tego samego. Taki umysł jest zniewolony.

Ile masz takich myśli, schematów myślowych? Takie natrętne myślenie z powodzeniem można określić nałogiem. Zwodnicza natura tego procesu polega na tym, że wydaje ci się, że nad tym panujesz, że powtarzając sobie te myśli odnajdziesz jakieś rozwiązanie, odpowiedź, np. na pytanie „dlaczego?”, że dzięki temu odnajdziesz magiczną bramę do wyjścia z matni, a tymczasem, gdy się zagłębisz w siebie, możesz zrozumieć w momencie olśnienia, że robisz to, ponieważ czerpiesz z tego przyjemność. Nawet pomimo tego, że przynosi to, koniec końców, ból.

Z takim myśleniem, zwłaszcza, gdy również te myśli opowiadasz innym, zwierzając się na okrągło przyjaciółce, terapeucie itp., jest bardzo podobnie, jak z nauką języka. Im częściej powtarzasz obcobrzmiące słówko, tym bardziej utrwalasz je w sieci neuronów, aż stanie się dla ciebie tak twoje, że obudzony w nocy wyrecytujesz je bez zająknienia. I twoja historia też utrwala się z każdą powtórką, tyle że do jej słów dochodzą jeszcze bardzo silne emocje. A one utrwalają się jeszcze sprawniej.

 

Jest też drugi rodzaj przeszłości.

To ta, o której pisał Carl Gustav Jung :

„Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, bedzie ono kierować twoim życiem, a ty będziesz nazywał to przeznaczeniem”.

To przeszłość, która zapisana jest w nas, choć o niej nic nie wiemy na poziomie świadomym. To przeszłość nas samych z okresu płodowego, to przeszłość naszego rodu, to pamięć naszych matek i ojców, babek i dziadów, i pra pra pra pra… To ten rodzaj historii, który warunkuje nasze życie, a my możemy nie być tego świadomi do końca życia. Ale jeśli dociera do nas informacja, że ta właśnie przeszłość, tajemnice, niewyjawione i niewyjaśnione sprawy, mogą mieć ogromny wpływ na nasze życie, nasze dzieci, na cały ród, to może być sygnał, by się tym zająć.

Ale najważniejsze w tym wszystkim są

emocje

Nie jest użyteczne, by je utrwalać i „wypalać” w tkaninie neuronów coraz głębsze i trwalsze ścieżki, jeśli pragniesz odzyskać spokój i zacząć żyć w zgodzie z sobą. Nie jest też użyteczne tłumienie, chowanie trupa w szafie, udawanie, że można to wyprzeć ze świadomości. Będą jak wrzód, który pewnego dnia wybije się w innym, najmniej spodziewanym miejscu.

Jeśli więc jesteśmy w stanie darować sobie wątpliwą przyjemność z użalania się nad sobą i pielęgnowania nieużytecznych emocji, możemy uwalniać się od tego całego bagażu.

Proste metody, by odzyskać spokój

Od kilkunastu lat proponuję i uczę metod odzyskiwania spokoju i równowagi , w różnych wariantach, na sesjach indywidualnych i na warsztatach. Opierają się na tym, jak w sposób symboliczny, psychomagiczny, działa ludzki umysł i jak w prosty sposób go przekodować. Dopóki obrazy z przeszłości lub przyszłości „nachodzą” cię w sposób, którego nie kontrolujesz, odczuwasz ból, niezależnie od tego, czy te emocje nazywasz poczuciem winy, żalem, rozpaczą, gniewem, zazdrością, depresją, poczuciem niskiej wartości, lękiem itd, itd.

Przeczytaj te proste procedury i wykonaj jedną lub obie, biorąc „na warsztat” jedno ze swoich trudnych doświadczeń z przeszłości.

Metoda na lasso

  1. pomyśl o czymś, co wydarzyło się w przeszłości, a co do dziś wywołuje w tobie jakiś rodzaj bólu emocjonalnego
  2. zobacz przed sobą obraz tego wspomnienia
  3. sprawdź, w którym miejscu ciała reagujesz – gdzie pojawia się uczucie bólu
  4. zacznij oddalać obraz postawiony przed sobą, na odległość 5km, aż na linię horyzontu, gdzie będzie malym punktem
  5. przesuń ten punkt po linii horyzontu za siebie i umieść tam, za sobą, w pojemniku z pokrywą, 5 km od ciebie, zamknij pokrywę
  6. rozprosz stan licząc okna w pomieszczeniu, w ktróym jesteś
  7. pomyśl znów o tamtym doświadczeniu z przeszłości i spróbuj wrócić do tamtej emocji, którą miałeś. Sprawdź, jak szybko udało ci się odzyskać spokój.

Metoda wypuszczania by odzyskać spokój i radość życia

  1. pomyśl o czymś, co wydarzyło się w przeszłości, a co do dziś wywołuje w tobie jakiś rodzaj bólu emocjonalnego
  2. zlokalizuj miejsce w ciele, gdzie ten ból się gromadzi
  3. przyjrzyj się temu uczuciu jak bezstronny obserwator, bez oceniania, zobacz jaki ono ma kolor
  4. zrób na tej wysokości ciała maly otwór (lub większy) i zobacz, jak to uczucie opuszcza twoje ciało (to może wyglądać, jak pasta wyciskana z tubki, jak dym, jak wylewający się płyn itp.)
  5. puste miejsce, oczyszczone, wypełnij spokojem i zamknij otwór
  6. pomyśl o tamtym doświadczeniu z przeszłości i spróbuj wrócić do bólu, który wcześniej odczuwałeś
  7. Sprawdź, co czujesz teraz jak szybko udało ci się odzyskać spokój 🙂

Podobnych i innych metod, wśród których jest też hipnoza, możesz znaleźć więcej. Być może i ty masz swoje ulubione na to, by odpuszczać emocje, przepuścić je przez siebie, zaakceptować i puścić.

Jeśli chcesz więcej, wejdź na stronę, na której znajdziesz pełny opis szkolenia, gdzie uczę Jak odzyskać wewnętrzny spokój

Przeprowadzanie takich lub podobnych procesów oczyszczania dzień po dniu przynosi bardzo szybki efekt w postaci, najpierw, ulgi, lepszego samopoczucia, użytecznej transformacji i w dalszej kolejności zdecydowanej poprawy jakości życia.

© Mira Chlebowska, Szkolenia Coaching Mirosława Kopta-Chlebowska, 2019, 8, 8, 19, 60

Poznań 13.07.2019.

 

Komentarze

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *